Pomimo że koszt utrzymania mieszkań i domów w Polsce jest jednym z najdroższych w Europie. Na krajowym rynku istnieje wiele możliwości pozwalających zmniejszyć nakłady na eksploatację, w tym szczególnie dotkliwe dla budżetu domowego - wydatki na nośniki energii. Przykładem jest nowy program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który pozwoli budującym energooszczędne domy i kupującym mieszkania zaoszczędzić do 50 tys. zł .
Perspektywa otrzymania dopłat do energooszczędnych rozwiązań w budownictwie z pewnością jest nęcąca, ale jednocześnie skłania do analizy realnych kosztów.
Dom energooszczędny to taki, który cechuje się niższym, niż w przypadku tradycyjnego zapotrzebowaniem na ciepło – dzięki temu jest tańszy w eksploatacji, przyjazny dla człowieka i środowiska. Co sprawia, że lokum jest energooszczędne? I najważniejsze - co oznacza to dla nabywcy?
Początek 2013 roku przyniesie wiele zmian w ofercie dopłat do kredytów hipotecznych. Najważniejszą z nich jest zakończenie programu „Rodzina na swoim”, czyli dofinansowania dla małżeństw, osób samotnie wychowujących dzieci lub też osób niepozostających w związku małżeńskim, które planowały zakup domu lub mieszkania. Jednym z programów, mających zastąpić „Rodzinę na swoim” jest projekt „Dopłaty do kredytów na budowę domów energooszczędnych”.
Choć zmienione pod koniec 2011 roku prawo miało powstrzymać skokowe podwyżki opłat za użytkowanie wieczyste, w praktyce nie uchroniło właścicieli mieszkań należących do Skarbu Państwa czy gmin przed odczuwalnymi wzrostami takich opłat – wynika z analizy Home Broker.
W pierwszym kwartale 2013 roku ruszą dopłaty NFOŚiGW dla zainteresowanych mieszkaniem w budynkach o niskim zużyciu energii. O dofinansowanie mogą ubiegać się osoby planujące budowę domu lub zakup lokum od dewelopera. Czy Ci drudzy na początku nowego roku będą mieli już w czym wybierać?
Do inwestycji w budownictwo energooszczędne zachęcają już nie tylko realne oszczędności. Od stycznia 2013 rusza też program dopłat Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Według regulacji unijnych, od 2020 roku każdy nowo budowany budynek będzie musiał wykazywać bilans energetyczny bliski zeru.
Zainteresowanie dopłatami w kończącej się Rodzinie na swoim jest wciąż bardzo duże. Nowy program nie będzie już tak korzystny, a wybór mieszkań zmniejszy się
Wnioski na preferencyjne kredyty w ramach „Rodziny na swoim” można składać tylko do końca 2012 roku. Jedną z propozycji mających zastąpić program są dopłaty do kredytów hipotecznych na nieruchomości, które spełniają określone standardy energooszczędności. Opory nabywców wciąż budzi cena takich rozwiązań. Koszty budowy energooszczędnego domu nie muszą być jednak duże.
Zainteresowanie dotacjami na systemy solarne przerosło oczekiwania Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pierwotnie budżet projektu przewidziano na 300 milionów złotych, ale w związku z bardzo dużą ilością wniosków zarząd funduszu podjął decyzję o zwiększeniu środków o kolejne 150 milionów złotych.
Upłynie dużo czasu zanim budownictwo energooszczędne stanie się standardem
Coraz częściej wybieramy zdrowy tryb życia, a tym samym chcemy mieszkać w otoczeniu, które będzie przyjazne środowisku.
Podpisując jakąkolwiek umowę kredytową klient nakłada na siebie obowiązki z nią związane, np.: terminowe spłacanie rat, czy konieczność płacenia za ubezpieczenie nieruchomości przez cały okres kredytowania.
Nawet 40 tys. zł dofinansowania będzie można uzyskać z programu dopłat do energooszczędnego budownictwa mieszkaniowego.