Fotowoltaika jest rozwiązanie, które niesie za sobą wiele korzyści. Pozwala nie tylko zadbać o środowisko naturalne, ale również zaoszczędzić i uniezależnić się od dostaw prądu z elektrowni. Właśnie ze względu na wskazane wyżej czynniki, wiele osób decyduje się na montaż paneli na domach prywatnych, a także zakładach produkcyjnych, by móc cieszyć się prądem w przystępnej cenie!
Inwestycja w panele fotowoltaiczne może być kosztowna, a na jej zwrot możemy poczekać wiele lat. Przed podjęciem decyzji – bez znaczenia, czy będziemy instalować system PV w domu, czy w małej firmie – warto więc zadać sobie kilka istotnych pytań. Dotyczyć powinny, nie tylko odpowiedniej lokalizacji budynku, ale też ilości zużywanego prądu, dostępnych w okolicy firm i instalatorów, a także jakości oferowanych przez nich usług i rodzajów instalowanych urządzeń.
Zmiany metod naliczania stawek, nienajlepsza sytuacja gospodarcza, wysokie ceny prądu i paliwa to jedne z czynników powodujących wzrost opłat za gospodarowanie odpadami.
Instalacja fotowoltaiczna to sposób na pozyskiwanie darmowego prądu z naturalnego źródła – promieniowania słonecznego. Jeśli rozważasz jej montaż, musisz wiedzieć, na jaki typ systemu się zdecydować. Można wyróżnić dwa podstawowe rodzaje fotowoltaiki: on-grid i off-grid. Zobacz, czym się różnią i które rozwiązanie jest korzystniejsze.
Pandemia, rosnąca inflacja i globalne problem z łańcuchem dostaw - to tylko niektóre z przeciwności z jakimi codziennie muszą mierzyć się polscy przedsiębiorcy. Firma Alians OZE razem z instytutem badawczym ARC zapytała właścicieli firm z jakich powodów decydują się na OZE, w tym fotowoltaikę. Okazało się, że najważniejszy czynnikiem jest uniezależnienie się od podwyżek cen prądu.
Energooszczędność to temat, który gości dziś na ustach całego świata. Zwracamy uwagę już nie tylko na wyłączanie światła po wyjściu z pomieszczeń czy odłączanie elektroniki od prądu – zmiany zachodzą znacznie szerzej i są zauważane w większości dziedzin naszego życia. Priorytetem staje się zielona mobilność, pozyskiwanie energii z odnawialnych źródeł czy wznoszenie budowli efektywnych energetycznie.
40-procentowy wzrost cen prądu wzbudził obawy wśród konsumentów oraz firm. Niestety, szybkiego powrotu do taniej energii prawdopodobnie nie będzie. Jak wskazują eksperci Eaton, najpierw potrzebna jest głęboka reforma systemu energetycznego w kierunku inteligentnych i rozproszonych mikrosieci. Przyjmowane dotąd rezolucje były zbyt słabe, aby zainicjować potrzebne zmiany. W 2022 roku potrzebne będzie znaczne przyspieszenie regulacji, zarówno na poziomie unijnym, jak i regionalnym.
Na to, jak kształtują się ceny węgla, gazu i prądu nie mamy wpływu. Dom na zimę trzeba jednak ogrzać, co przy rosnących cenach energii może stanowić nie lada wyzwanie. Jak spalać mniej drogich paliw kopalnych i nie „puszczać pieniędzy z dymem”? Możemy postawić na energooszczędność i przede wszystkim zadbać o to, żeby jak najmniej cennego ciepła uciekało z budynku.
W otaczającym nas świecie zdecydowana większość sprzętu wymaga zasilania energią elektryczną – najlepiej prądem najwyższej jakości, który jest bezpieczny dla wszelkiego rodzaju odbiorników, w tym dla czułego sprzętu elektronicznego.
Dążenie do neutralności klimatycznej to dziś złoty standard w branży budowlanej. Wysokie wymagania w zakresie zmniejszenia zapotrzebowania budynków na energię oraz nacisk na wykorzystywanie zasobów odnawialnych wynikają nie tylko z troski o stan środowiska naturalnego, ale mają też uzasadnienie ekonomiczne, zwłaszcza w dobie wysokich cen prądu i surowców energetycznych. Nie dziwi więc zauważalny w ostatnich latach wzrost liczby budynków posiadających tzw. zielone certyfikaty, takie jak LEED, WELL czy BREEAM. Z czego wynika taki stan rzeczy oraz na jakie korzyści mogą liczyć osoby inwestujące w tego typu obiekty?
Wielu właścicieli domów wybudowanych 15 – 20 lat temu zastanawia się, czy może sprawić, by były bardziej energooszczędne, zwłaszcza jeśli planują stać się „producentami” prądu na własne potrzeby. Odpowiedź jest jak najbardziej po ich myśli: poprawa parametrów izolacji cieplnej nie jest trudna.
Po kryzysie związanym z pandemią pojawiło się nowe zagrożenie. Masowy niedobór surowców, w tym szczególnie dotkliwy brak węgla i gazu powoduje rosnące koszty energii – ogrzewania oraz prądu. Eksperci ostrzegają, że problem nie zniknie, a nawet nasili się do końca roku. Z tego względu warto już teraz pomyśleć, w jaki sposób zabezpieczyć się zarówno przed wysokimi rachunkami, jak i zbliżającymi się niskimi temperaturami. Rozwiązaniem może być zadbanie o odpowiednią termoizolację domu. Dobre ocieplenie gwarantuje wiele korzyści m.in. wyraźne ograniczenie zapotrzebowania na energię i mniejsze koszty eksploatacji.
Sprawna akumulacja ciepła oraz chłodu to jeden z istotnych elementów powodzenia transformacji energetycznej, w którą włączyła się Polska. W przyszłości budynki będą czerpać ciepło i chłód z prądu pochodzącego z odnawialnych źródeł energii, a do tego potrzebne są magazyny.
Od pierwszego stycznia tego roku obowiązują nowe taryfy dla indywidualnych odbiorców prądu oraz gazu. Jak podaje Urząd Regulacji Energetyki, w 2022 roku konsumenci zapłacą za prąd o 24% więcej w porównaniu z poprzednim rokiem[1]. W przypadku gazu rachunki będą wyższe o ponad połowę[2]. Smart home może pomóc radzić sobie z nagłym wzrostem cen i ograniczyć związane z tym wydatki.
Ze względu na wzrost cen prądu i ogólnie rosnące koszty utrzymania domu, Polacy szukają oszczędności, a produkcja energii elektrycznej na własny użytek to jedna z coraz bardziej popularnych opcji. Najnowsze badanie Sunday Polska przeprowadzone w październiku 2021 roku pokazuje, że inwestycja w fotowoltaikę skutecznie obniża koszty energii elektrycznej: średnio o 73%. Dla porównania, w lutym tego roku, właściciele paneli fotowoltaicznych deklarowali obniżenie rachunków średnio o 65%. Co więcej, rośnie odsetek posiadaczy własnej elektrowni słonecznej bardzo dobrze lub dobrze oceniających jej funkcjonowanie. Jest ich już 84%, na początku roku takie zadowolenie deklarowało 77% badanych.