Zbliżające się Euro 2012 jest punktem odniesienia dla wielu planowanych w Poznaniu inwestycji. Od tego, czy zostaną one na czas zrealizowane zależeć będzie dalszy rozwój miasta.

Tak ważne wydarzenie sportowe, to bezsprzecznie doskonała forma promocji dla miasta i zwrócenie uwagi inwestorów z całej Europy na stolicę wielkopolski. Co więcej należy pamiętać, że działa to jak naczynia połączone. Poznań nie uzyskał przywileju organizacji mistrzostw bez powodu.

Jest to efekt wieloletniej pracy nad rozwojem i promocją całej aglomeracji. Nie wiadomo, kiedy podobnej rangi impreza sportowa czy kulturalna, zawita ponownie do Poznania. Mieszkańcy, władze i inwestorzy muszą wykorzystać tę szansę.

Stolica Wielkopolski atrakcyjna dla inwestorów

Poznań to jedno z 5 największych komercyjnych rynków regionalnych (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice). Dysponuje on obecnie ok. 200 tys. m kw. powierzchni biurowej. Już dziś miasto jest siedzibą wielu firm. Nie tylko nasi rodzimi przedsiębiorcy chcą prowadzić tutaj interesy. Coraz więcej zagranicznych przedsiębiorstw wybiera właśnie Poznań. Powodów jest wiele. Miasto leży na osi komunikacyjnej pomiędzy ważnymi stolicami Europy: Berlin – Warszawa – Moskwa. Dodatkowo koszty pracy wysoko wykwalifikowanych pracowników z dobrą znajomością języków obcych są u nas niższe niż na Zachodzie. Polaków charakteryzuje znacznie wyższe pokrewieństwo kulturalne z Europą Zachodnią i USA, niż z krajami azjatyckimi, do których wiele firm przenosi część różnego rodzaju usług. Należy pamiętać jednocześnie, że Polska jako jedyna w Europie oparła się kryzysowi, co znacznie podwyższyło jej wiarygodność na rynkach finansowych. 

Bez bazy nie będzie rozwoju

Można odnotować, iż od kilku lat popyt na powierzchnie biurowe utrzymuje się na stabilnym poziomie. Szacuje się, że w Poznaniu wynajmuje się co roku ok. 20 tys. m kw. Pomimo ciągłych inwestycji w tym sektorze, miasto wciąż odczuwa deficyt powierzchni biurowej – Do miasta nie będą napływać inwestorzy, jeśli nie stworzy się dla nich odpowiednich warunków. Światowe koncerny potrzebują dużych biur na swoje siedziby, a tych w Poznaniu wciąż jest mało – mówi Agnieszka Grzmil, wiceprezes spółki Górecka Projekt, inwestora biurowca Skalar Office Center. – Dziś klienci są coraz bardziej wymagający, chcą mieć nowoczesne biura i dobrze skomunikowane z najważniejszymi punktami miasta. Mieliśmy to na uwadze wybierając miejsce pod inwestycję – dodaje A. Grzmil.

Obecnie poznański rynek biurowy szacuje się na ok. 200 tys. m kw. Do roku 2012 ma przybyć kolejnych 90 tys. - Najemców drogich i ekskluzywnych biur wysokiej klasy powstaje w tej chwili w Poznaniu bardzo dużo – mówi dr Piotr Drygas, dyrektor marketingu i sprzedaży firmy Nickel Development, inwestora Kamienicy za Teatrem. – Dlatego my zdecydowaliśmy się na budowę biur w klasie B+, na które, naszym zdaniem, wciąż jeszcze jest zapotrzebowanie. Deweloperzy muszą dopasowywać swoje plany inwestycyjne do potrzeb zróżnicowanego klienta, nie tylko do tego z dużymi możliwościami finansowymi, ale także dla firm średnich i małych – dodaje P. Drygas.

Poznań inwestuje obecnie w infrastrukturę drogową. Planowana jest przebudowa dworca kolejowego i stworzenie węzła komunikacyjnego łączącego w sobie PKP i PKS. Rozwija się również komunikacja miejska – planowane są nowe linie tramwajowe. Te działania wymagają dużych nakładów i wydaje się, że miasto znalazło pomysł na ich zdobycie.

Władze Poznania planują rozwój miasta w oparciu o zasadę partnerstwa publiczno – prywatnego. Z pewnością może to przyciągnąć nowe firm do miasta, gdyż wspomniane inwestycje mają pochłonąć ponad 1 mld zł. Będą one dotyczyły trzech rodzajów projektów: komunalnych, społecznych oraz infrastrukturalnych i zagospodarowania przestrzeni.

W planach jest wyłonienie partnera do zarządzania stadionem miejskim, modernizacji hali sportowo – widowiskowej Arena i kompleksu sportowego Olimpia, czy budowa parkingu pod placem Bernardyńskim. Już dziś ta oferta spotkała się z rzeszą sympatyków.

Z pewnością włączenie Poznania do elitarnego grona gospodarzy Euro 2012 dało impuls do kolejnych inwestycji. Mało odległy termin tej imprezy sportowej powoduje, że działania inwestorskie nabierają tempa. Może zaowocuje to również wskrzeszeniem projektów biurowych zaniechanych w obliczu minionego kryzysu.