04-02-2010, 00:00
Pierwszą przestrzenią, którą wnikliwie poznaje dziecko jest mieszkanie. Należy więc zadbać o to, aby codzienne eskapady małego podróżnika przebiegły bez przykrych niespodzianek. Dobrze zabezpieczony pokój dzienny i dziecięcy to podstawa, bo to tam początkowo maluch spędza najwięcej czasu.
Okno pod kluczem
Uchwyt na łańcuszek rolety Fot: Franc Gardiner |
Niestety często wyobraźnia rodziców kończy się na zabezpieczaniu silikonowymi nakładkami ostrych kantów mebli, jednak pomysłowość i ciekawość świata najmłodszych nie zna granic. Przede wszystkim, gdy tylko dziecko wyrośnie z wieku niemowlęcego, należy zadbać o odpowiednie zabezpieczenie okien. Użytecznym rozwiązaniem są blokady czy ograniczniki montowane do futryn, dzięki którym możliwe jest uchylenie okien tylko do określonego momentu. Klamki z kluczykami lub przyciskami pozwolą uniknąć niekontrolowanego otwarcia okna przez dziecko. W pobliżu okna nie powinno się także stawiać foteli czy puf, na które ciekawy świata maluch mógłby się wspiąć.
Plączący problem
Nie każdy rodzic zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie mogą nieść ze sobą wiszące sznurki regulujące rolety czy żaluzje. W tym wypadku wszystkie elementy należy zamontować na takiej wysokości, aby dziecko nie miało do nich dostępu. Podczas montażu warto pamiętać o specjalnym uchwycie na łańcuszek rolety, który zabezpiecza przed przypadkowym zaplątaniem malucha w linkę, ponieważ konsekwencje tego mogą być tragiczne w skutkach. - Pamiętając o bezpieczeństwie najmłodszych domowników warto przemyśleć zakup rolet wyposażonych w specjalny mechanizm sprężynowy – doradza Kamila Prałat z firmy Franc Gardiner, producenta rolet Lotari i Prakto – Wyeliminowanie wszystkich luźno wiszących elementów zmniejsza do minimum potencjalne zagrożenie.
Niebezpieczne drobiazgi
Mechanizm sprężynowy do rolet klasycznych Lotari |
Jednak okna to nie wszystko. Chcąc uchronić latorośl przed porażeniem prądem należy zabezpieczyć przede wszystkim gniazdka elektryczne. Można zamontować w nich zaślepki lub plastikowe osłonki. Bardzo często powodem płaczu jest przytrzaśnięcie paluszków – drzwiami, szafkami lub szufladami.
W tym wypadku pomocne okażą się różnego rodzaju blokady – zarówno uniemożliwiające otwarcie szuflad, jak i podpierające otwarte skrzydła drzwi. Chcąc uniknąć poślizgnięcia na dywanie można zakupić specjalną matę, która zapobiega jego przesuwaniu. Jeśli dziecko lubi wędrówki i wspinaczki po meblach lepiej dmuchać na zimne i szafki przykręcić do ściany.
Najlepiej ograniczyć liczbę dekoracyjnych bibelotów porozkładanych po półkach. Jeżeli jednak domownicy są do nich bardzo przywiązani lepiej postawić je w miejscach niedostępnych dla ciekawskich rączek. Podobnie sprawa ma się z roślinami.
Ciężkie donice mogą zostać strącone, natomiast mały poszukiwacz zapewne chętnie sprawdzi jak smakuje ziemia czy soczyście zielone listki. Może się to okazać szczególnie niebezpieczne w przypadku trujących gatunków – z tych najlepiej w ogóle zrezygnować.
Nie sposób zapobiec wszystkim niebezpieczeństwom, które czyhają na małego domownika. Część z nich można jednak z powodzeniem wyeliminować. Jednak nawet najlepsze zabezpieczenia nie zastąpią wyobraźni i czujnego oka rodziców.
Komentarze