31-03-2009, 00:00
Duże, realne obniżki cen i ciągle jeszcze szeroki wybór nowych lokali na rynku powodują, że warto już dziś rozważyć zakup mieszkania, gdy sprzedający skłonni są do negocjacji i udzielania znacznych rabatów. Kiedy nastąpi ożywienie sprzedaży, warunki nie będą z pewnością już tak korzystne jak dziś.
Rabaty
Analitycy Open Finance obliczyli, że na warszawskim rynku pierwotnym średnie ceny transakcyjne w ciągu ostatniego roku zmniejszyły się o ok. 10 proc. Z powodu utrzymującego się spowolnienia sprzedaży inwestorzy skłonni są obecnie do negocjacji. W tej chwili jest więc możliwość wynegocjowania znacznie atrakcyjniejszego rabatu niż w momencie kiedy sprzedaż zintensyfikuje się.
Bonusy
Realne obniżki cen są jeszcze wyższe niż wynika to z udzielanych rabatów, ponieważ wiele firm deweloperskich oferuje klientom również różnego rodzaju gratisy. Bonusy w formie garażu czy wykończenia mieszkania, należy także traktować jako dodatkową obniżkę ceny. Dlatego, aby obliczyć rzeczywisty spadek cen mieszkań na rynku pierwotnym, trzeba wziąć pod uwagę zarówno obniżkę cen ofertowych, jak i możliwe do wynegocjowania gratisy. Z badania rynku firmy redNet Consulting wynika, że tylko w 10 proc. nowych inwestycji w Warszawie nie ma możliwości uzyskania rabatu, a wyłączając je, można w stolicy nabyć mieszkanie średnio o 9,3 proc. taniej, niż wynikałoby to z ceny ofertowej.
Topniejąca oferta
Drugie półrocze ubiegłego roku przyniosło zmniejszenie liczby nowych mieszkań wprowadzanych na rynek. Spadek tempa sprzedaży spowodował, że większość deweloperów wstrzymała realizację planowanych inwestycji. Analitycy oceniają, że zawieszona została realizacja około 85 proc. projektów, które miały ruszyć w roku bieżącym. Liczba nowych mieszkań wprowadzonych do oferty serwisu tabelaofert.pl w ośmiu głównych aglomeracjach w ostatnim kwartale ubiegłego roku spadła o 26 proc.
Podaż mieszkań na warszawskim rynku pierwotnym jest obecnie duża, jest więc w czym wybierać. Jednak systematyczna sprzedaż spowoduje, że niebawem oferta zacznie się kurczyć. Ponieważ nie będzie zasilana przez nowe inwestycje, wkrótce najbardziej atrakcyjnych na rynku lokali zacznie brakować. - Mieszkania mogą jeszcze w bardzo niewielkim stopniu stanieć, ale nie będzie to dotyczyło mieszkań najbardziej poszukiwanych przez klientów tj. 2-3 pokojowych – potwierdza Grzegorz Barbachowski, prezes Home Invest. – W Biurze Sprzedaży zaczynają pojawiać się osoby skłonne płacić gotówką za lokale na osiedlu Wola Prestige, realizowanym przez nas na Woli. To właśnie tacy klienci, w celu inwestycyjnym, kupią najlepsze na rynku mieszkania – przyznaje. - Drugą grupą nabywców są dziś osoby zainteresowane zaciągnięciem kredytu z państwową dopłatą „Rodzina na swoim”, dlatego część lokali na osiedlu objęliśmy promocją, aby spełniały kryteria tej pożyczki - dodaje.
Postawa banków
Ceny i poziom sprzedaży mieszkań uzależnione są obecnie w największym stopniu od zachowania banków, które dotąd ograniczały dostęp do kredytów hipotecznych. W związku z polityką Narodowego Banku Szwajcarii i obniżeniem stóp procentowych oraz zapowiadaną interwencją w celu dalszego osłabienia notowania franka, istnieje szansa, że w najbliższym czasie łatwiej będzie w naszych bankach o tani kredyt w tej walucie.
W lutym poprawiła się też nasza średnia zdolność kredytowa. Z wyliczeń zamieszczonych w raporcie Szybko.pl i Expandera wynika, że rodzina o dochodach 3,5 tys. zł netto może zaciągnąć kredyt w PLN średnio w wysokości 213 tys. zł. W porównaniu ze styczniem br. zdolność kredytowa wzrosła o 12 tys. zł. Analitycy Open Finance przyznają z kolei, że spadek stóp procentowych kredytów spowodował w ciągu ostatniego półrocza podniesienie zdolności kredytowej Polaków o ok. 20 proc.
Działania rządu
Do zwiększenia akcji kredytowej, a tym samym wzrostu sprzedaży mieszkań znacząco przyczyni się z pewnością opracowywana aktualnie ustawa, na mocy której państwowymi gwarancjami objęte zostaną udzielane przez banki kredyty hipoteczne. Dla wielu osób wstrzymujących się teraz z podjęciem decyzji o zakupie, istotna będzie także ustawa o rządowej pomocy kredytobiorcom, którzy utracą pracę.
Wśród ekspertów przeważa opinia, że najkorzystniej będzie kupić mieszkanie w okresie od kwietnia do września bieżącego roku. Twierdzą, że ożywienie rynku nieruchomości nastąpi w połowie roku, kiedy do gry wrócą środki z coraz słabiej oprocentowanych lokat bankowych.
Komentarze