25-01-2008, 00:00
Po przebudowie ronda Mogilskiego, którego górny poziom dla samochodów został oddany do użytku w grudniu ubiegłego roku, zmodernizowany zostanie kolejny newralgiczny węzeł komunikacyjny Krakowa.
Tym razem czas na remont ronda Grzegórzeckiego. Prace, których koszt szacuje się na 47 mln zł ruszą jeszcze w lutym. Nowym rondem pojedziemy we wrześniu.
„To będzie rondo w układzie turbinowym” opisuje modernizowany węzeł Tadeusz Trzmiel, Zastępca Prezydenta Krakowa odpowiedzialny za inwestycje miejskie. Zdaniem specjalistów, taki układ jest optymalny w przypadku rond jednopoziomowych. Jego główną zaletą jest znaczne zwiększenie przepustowości i poprawa bezpieczeństwa ruchu. „Po przebudowie rondo będzie mogło obsłużyć niemal dwukrotnie więcej samochodów niż teraz” zapewnia Tadeusz Trzmiel.
Po modernizacji zmieni się geometria łuków, powstaną dodatkowe pasy ruchu dla samochodów, a autobusy będą się poruszały po tym samym pasie co tramwaje. Powstaną nowe przystanki, odnowione będą chodniki. W celu usprawnienia ruchu zlikwidowany zostanie skręt w lewo z ul. Grzegórzeckiej w ul. Rzeźniczą.
Prace budowlane związane z modernizacją ronda Grzegórzeckiego powinny rozpocząć się w połowie lutego. Jak zapewniają przedstawiciele wykonawcy, remont potrwa 8 miesięcy i planowo ma zakończyć się we wrześniu. Wtedy też po zmodernizowanym rondzie Grzegórzeckim, a dalej aleją Powstania Warszawskiego, dolnym poziomem ronda Mogilskiego i budowanym obecnie tunelem pod Dworcem Głównym pojedzie Krakowski Szybki Tramwaj, który połączy os. Kurdwanów z os. Krowodrza Górka.
Obecnie trwają uzgodnienia dotyczące zamiennej organizacji ruchu na czas przebudowy. Najprawdopodobniej rondo nie będzie całkowicie zamknięte dla kierowców, pojawi się jedynie konieczność czasowego wyłączenia z ruchu komunikacji tramwajowej. (M)
Komentarze