18-01-2013, 00:00
Zima trwa. Wielu z nas z trwogą spogląda na spustoszenia, jakich dokonują niesprzyjające warunki atmosferyczne na fasadach naszych domów, w ogrodach czy na tarasach. Szczególnie elewacja, jako zewnętrzna warstwa ochronna, narażona jest na szkody widoczne na pierwszy rzut oka. Czego możemy spodziewać się po zimie?
Fot. Plastivan |
Wiele zależy od rodzaju materiału, który został wykorzystany do wykończenia elewacji. Nieco inaczej na niskie temperatury, opady czy wiatr reaguje drewno, inaczej zachowuje się pod ich wpływem tynk. Dla żadnego z nich okres zimowy i przychodzące po nim odwilże oraz roztopy nie są łaskawe.
Tradycja dla systematycznych
Drewniane bądź pokryte tynkiem fasady to rozwiązanie dla systematycznych i zaangażowanych. Trudno utrzymać w dobrym stanie elewację, szczególnie, gdy nadchodzi zima. Jeśli nie zdążyliśmy jesienią odpowiednio jej zabezpieczyć, możemy spodziewać się dość przykrych skutków tego zaniedbania. Rozpowszechnione, pokryte tynkiem fasady, wymagają zimą specjalnej troski. Najbardziej destrukcyjne jest działanie wody i wilgoć. Rozsadza ona tynk i powoduje coraz większą degradację. Skutki widoczne na pierwszy rzut oka, takie jak plamy, zacieki, spękana powierzchnia, stają się też najbardziej niebezpiecznymi. Zacieki to nie tylko defekt estetyczny – upośledzają one właściwości izolacyjne ściany, inicjują procesy degradacyjne sprzyjając powstawaniu alg, pleśni i innych grzybów. Te z kolei wpływają negatywnie nie tylko na wygląd domu, ale również na nasze zdrowie. Wilgoć osłabia konstrukcję ścian, przez co dochodzi do uszkodzeń mechanicznych, pęknięć, wykruszeń. Wymagają one szybkiego uzupełnienia, bądź, w poważniejszych przypadkach – całkowitej renowacji. Również czynniki pozaatmosferyczne nie sprzyjają elewacjom. Destrukcyjny wpływ na fasady naszych domów mają kurz i zanieczyszczenia, a także wzmożony ruch komunikacyjny. Drewno także jest dość wymagającym materiałem. Pod wpływem wody pęcznieje i wypacza się. Jest podatne na rozwój pleśni, działanie owadów. Dzięki nowoczesnym środkom chemicznym stosowanym do impregnacji i regularnej konserwacji, miłośnicy tego surowca mogą uniknąć szkód i cieszyć się niezmienionym wyglądem długo.
Alternatywa dla wygodnych
Fot. Plastivan System elewacyjny |
Co jednak, jeśli nie jesteśmy dyspozycyjni bądź nie mamy ochoty wykonywać prac konserwacyjnych? Pozostaje wybór materiału, który wymaga minimalnego zaangażowania. – O wyborze często decydują względy estetyczne. Nie powinno być to główne kryterium, gdyż elewacja pełni przede wszystkim funkcję ochronną. Są dostępne materiały, które nie tylko cechuje niespotykana w naturze trwałość, ale także wygląd doskonale imitujący naturalne surowce, np. drewno – mówi Błażej Korzeniewski, doradca ds. technicznych firmy Plastivan. Często nie mamy świadomości, że rynek daje nam wiele możliwości. Dzięki postępującemu rozwojowi technologicznemu, tradycyjne materiały elewacyjne wypierane są coraz częściej przez alternatywne propozycje. Głównym celem badań jest stworzenie materiału, który sprawdzi się o każdej porze roku i przy każdej pogodzie. – Mamy w swojej ofercie systemy elewacyjne z tworzyw sztucznych, które cechuje zarówno estetyczny design jak i wysoka odporność na szkodliwe działanie deszczu, mrozu, słońca, szkodników. Jest to ekologiczne, oszczędne i bardzo praktyczne rozwiązanie - dodaje B. Korzeniewski. Dzięki przemyślanej decyzji, zimowe spustoszenia nie muszą spędzać już snu z powiek.
Podobne artykuły
Komentarze