25-11-2008, 00:00
Kryzys na światowych rynkach finansowych sprawia, że coraz więcej deweloperów w Polsce albo wstrzymuje dotychczasowe inwestycje, albo też rezygnuje z kolejnych. Czy na nieruchomościach, można jeszcze zarobić?
Kryzys nie taki straszny
Z końcem października we Wrocławiu ruszyła sprzedaż apartamentów usługowych w kompleksie hotelowo-apartamentowym OVO. Za metr kwadratowy lokalu zapłacić trzeba bagatela od 4500-6000 euro. To jedna z najwyższych cen na polskim rynku nieruchomości.
Co ciekawe, ich sprzedaż rozpoczęła się w czasie, kiedy większość inwestorów, albo decyduje się na kolejne upusty i rabaty cenowe, albo w ogóle wstrzymuje się z realizacją inwestycji. Czy zatem było to zbyt pochopne posunięcie inwestora?
- Nie narzekamy na brak zainteresowania ze strony kupujących. Kilkanaście ze 190 apartamentów w obiekcie zarezerwowaliśmy jeszcze zanim rozpoczęła się ich sprzedaż – mówi Małgorzata Nowosielska, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży ze spółki Wings Properties.
Sposób na lokatę kapitału
Zakup nieruchomości to wciąż dla wielu kupujących, bardzo dobra lokata kapitału, przynosząca zyski w okresie długoterminowym. W czasach tak niepewnych jedyna, która zabezpiecza ulokowane w niej pieniądze. Dotyczy to zwłaszcza obiektów ekskluzywnych, z niewielką liczbą lokali, zlokalizowanych w najbardziej atrakcyjnych miejscach, a przy tym z bogatą ofertą usług dodatkowych – W naszym wypadku magnesem przyciągającym klientów jest elitarność inwestycji, niepowtarzalna architektura kompleksu oraz sąsiedztwo pięciogwiazdkowego hotelu sieci Hilton, z którą umowę podpisaliśmy w październiku br. – dodaje Nowosielska.
Uważają także klienci
Inwestor nie ukrywa jednocześnie, że chociaż zainteresowanych kupnem apartamentu nie brakuje, to w związku z sygnałami płynącymi z rynku, znacznie częściej pytają oni o to, czy inwestycja nie zostanie wstrzymana.
- Klienci stali się bardziej uważni, ale w obecnej sytuacji jest to zachowanie naturalne i w pełni uzasadnione – dodaje – Nowosielska – Jesteśmy przygotowani na zakończenie budowy kompleksu do 2011 roku, czyli zgodnie z pierwotnym harmonogramem prac. Oprócz środków własnych, inwestycję współfinansuje Raiffeisen Bank Polska. Do oddania obiektu na czas obliguje nas również umowa podpisana z siecią Hilton.
Komentarze