14-05-2015, 00:00
Sezon letni zbliża się wielkimi krokami, już niedługo rozpocznie się weekendowe grillowanie z przyjaciółmi. Aby móc pochwalić się pięknym, zadbanym ogrodem, warto zająć się nie tylko pielęgnacją rabat kwiatowych, ale także równo przystrzyc trawnik. Zielony, gęsty i ładnie przycięty, stanowi nie lada ozdobę naszego ogrodu.
Od czego zależy wybór kosiarki?
Kupując kosiarkę należy przede wszystkim zastanowić się, gdzie będziemy jej używać. Inna sprawdzi się w niewielkim, przydomowym ogródku, a innej potrzebować będziemy na dużej działce za miastem. Rozważyć musimy kilka kwestii: czy potrzebna nam będzie kosiarka bębnowa czy rotacyjna? Po drugie, jakie zasilanie będzie najodpowiedniejsze? Możemy także zdecydować, czy w danym przypadku sprawdzi się automatycznie zbierający trawę kosz, czy też wolimy raczej, by skoszona trawa zostawała na trawniku. To drugie rozwiązanie stosowane jest zwłaszcza w sadach, gdzie dobrze rozdrobniona trawa rozkłada się i użyźnia glebę. Istotnymi czynnikami przy wyborze kosiarki są także: powierzchnia trawnika, obecność nierówności terenu, dostępność źródeł zasilania, głośność pracy, a w końcu także i cena. Jeśli jesteśmy posiadaczami bardzo małego ogródka, warto się zastanowić, czy w ogóle kosiarka jest nam potrzebna. Niekiedy można z powodzeniem zastąpić ją niewielką i prostszą w eksploatacji podkaszarką.
Kosiarka bębnowa czy rotacyjna?
Ostrza w kosiarce mogą być osadzone na dwa sposoby. W przypadku bębnowej, jak sama nazwa wskazuje, noże przymocowane są do bębna. Mogą kosić bardzo nisko, równo i precyzyjnie. Dlatego właśnie polecane są zwłaszcza do trawników reprezentacyjnych, dekoracyjnych, przycinanych na wysokość od 2,5 do 3 cm. Zdecydowanie słabiej radzą sobie w przypadku rzadziej ścinanej, wysokiej trawy. Nie nadają się także do terenu o nieregularnej, pofałdowanej powierzchni. Z wyrośniętą trawą, koszoną rzadziej niż raz w tygodniu, lepiej da sobie radę kosiarka rotacyjna. Znajdzie ona również zastosowanie w przypadku nierównego terenu. Jej płaskie ostrza osadzone są na osi pionowej, wokół której się obracają. Istnieje jeszcze jeden mechanizm, używany głównie przy porządkowaniu zarośniętych nieużytków – kosiarka listwowa. Nie znajduje ona jednak zastosowania w przydomowych ogródkach.
Ręczna, spalinowa czy elektryczna?
Jeśli zdecydowaliśmy już, jakie ostrza nam odpowiadają, przystępujemy do wybrania napędu. Kosiarki ręczne są najtańsze, nie hałasują i nie wymagają zasilania. Pracujemy zatem siłą własnych mięśni, pchając kosiarkę i wprawiając jej koła w ruch. Za pomocą systemu przekładni, koła napędzają ostrza, które koszą trawę. Aby system ten zadziałał, konieczna jest dobra styczność kół z podłożem, co wyklucza nierówny, pofałdowany teren. Dla posiadaczy małych ogrodów przydomowych, w których jest dostęp do elektryczności, dobrym rozwiązaniem okazać się może zakup kosiarki elektrycznej. Jest ona cichsza niż spalinowa. Ma jednak mniejszą moc, a kabel może nieco utrudniać manewrowanie między krzewami i rabatkami. Kosiarka spalinowa nadaje się natomiast do dużych powierzchni, skosi nawet mocno wyrośniętą trawę. Jej minusy to głośna praca i wydzielanie spalin.
Niezależnie od tego, jaką kosiarkę wybierzemy, pamiętajmy aby zwrócić uwagę na odpowiednie ostrzenie jej noży. Ułatwi to nam pracę, a także sprawi, że trawnik będzie jeszcze piękniejszy.
Komentarze