Ubezpieczenia majątkowe są jedną z form zabezpieczenia i ochrony  naszego majątku. Powinny być według naszych  oczekiwań stabilne, konsekwentne, łatwo dostępne i pewne w swej skuteczności. Towarzystwa Ubezpieczeniowe w swych warunkach ogólnych  przedstawiają swoje produkty jako najlepsze, i niezawodne, Reasekuracja  sprawia że Tu są coraz bardziej wiarygodne i finansowo  i kapitałowo zabezpieczone  tak abyśmy mieli pewność że TU nie zniknie w najbliższym czasie z rynku ubezpieczeń. To teoria !!

A praktyka ?? TU są faktycznie coraz mocniejsze, mogące wzbudzać zaufanie u swoich potencjalnych klientów  ale mam wrażenie że część tej potęgi i finansowej stabilizacji  zapewniają sobie niestety kosztem nas klientów. Skąd to przekonanie ? Jesteśmy kancelarią Prawną zajmującą się głównie sporami z TU i z naszego doświadczenia kilkuletniego możemy  stwierdzić że TU nie są tylko niestety  ostoją naszego spokoju (tak się dzieje gdy nie spotka nas żadne nieszczęście) ale też wielu frustracji, irytacji czy wręcz tragedii. Skąd te stwierdzenia ? wystarczy mieć szkodę ! i w znacznym procencie przypadków zaczynają się problemy z likwidacją szkody.

Niestety mało kto z nasz czyta warunki ogólne do polis ! W sumie wybieramy zwykle TU  nie zwracając uwagi na nie negocjowalne OWU. niestety  zapisy w nich zawarte są kluczowe dla  naszego ubezpieczenia a przede wszystkim przebiegu likwidacji ewentualnej szkody. Zabezpieczamy się ubezpieczeniem często nie dopuszczając do świadomości że może się nam akuratnie przydarzyć nieszczęście, robimy to na wszelki wypadek czasami u znajomego agenta bez wnikania w treść OWU. Niestety jest to błąd który ma nie rzadko brzemienne konsekwencje. Posłużę się przykładem jednego z naszych klientów.

Sprawa pożaru. Dom ubezpieczony na 300 000 zł (suma ubezpieczenia) konstrukcja drewniana świeżo po remoncie. Wyceny dokonuje agent (proszę nigdy nie podawać samemu sumy  ubezpieczenia, te kwotę powinien określić agent ewentualnie rzeczoznawca jeśli agent nie jest w stanie !!! wytracamy w ten sposób argument o zawyżonej wartości przedmiotu ubezpieczenia w przypadku likwidacji szkody) Niestety klienci,mieli pecha i po dwóch miesiącach dom spłonął w wyniku jak ustaliła SP podpalenia ! Śledztwo umorzono z braku winnych. I tu zaczęły się problemy i gehenna ! TU wyliczyło bowiem wartość domu tzw. odtworzeniową na uwaga 50 000 zł  To nic że składkę pobrało od kwoty 300 000 zł a dom spalił się cały  do fundamentów. wartość ogólna wyszacowano na ok. 178 000 zł i pomniejszono o AMORTYZACJĘ  70 % i wyszło ok. 50 tyś zł (dom miał ok. 100 lat) idąc za tą logiką to oprócz zabytków, większość nieruchomości jest bez wartości albo ma ja minimalną.

Zapisy są z premedytacją tak konstruowane, aby klienta w różny sposób pozbawiać należnego mu odszkodowania. Bo czymże w obrocie gospodarczym jest wartość odtworzeniowa ?? niczym !! posługujemy się bowiem wartością rzeczywistą, albo rynkową i zwykle taka wartość klient przyjmuje do ubezpieczenia, rozumując słusznie że jak mu się spali dom to musi wydać określoną kwotę na odbudowanie = odtworzenie  budynku i jest to kwota  w jego rozumieniu zupełnie inna od założeń OWU z TU.

Niestety agenci TU mając odpowiednią wiedzę i instrumenty do tego żeby klientowi  przy zawieraniu umowy  uczciwie przedstawić wszystkie aspekty  i zawiłości polisy tego nie robią !! dlaczego ?? z bardzo prostego powodu ! Gros klientów nie ubezpieczyło by się na takich warunkach  a w konsekwencji TU nie miały by wpływów do kasy a agent nie pobierałby zawyżonej składki. A więc TU tolerują - biorąc w myśl ustaw o ubezpieczeniach pełna odpowiedzialność za agenta i podpisane przez niego dokumenty - takie postępowanie  zakładając że procentowo szkód jest i tak mniej niż zawartych ubezpieczeń (i co z tego że są te polisy nierzetelne i naciągane) a te szkody które się zdarzą są i tak rozliczane arbitralnie przez TU (za zawyżoną składkę nikt z naszych klientów nigdy nie otrzymał zwrotu, ani słowa przepraszam pomimo wielokrotnego udowodnienia TU takich praktyk)

Jak się przed tym bronić ?? Przede wszystkim należy bardzo dokładnie czytać OWU do każdej polisy, jak czegoś nie rozumiemy pytać do skutku agenta - taka jego rola żeby tłumaczył. A przede wszystkim żądać dodatkowych zapisów w razie wątpliwości. Starać się do polisy podawać dokładne dane wszystkich ruchomości (elektroniki, precjozów, obrazów itd.) oraz żądać ustalenia cen w chwili ubezpieczenia, Jeśli to możliwe potwierdzić wartość u niezależnego  rzeczoznawcy (jeśli mamy wątpliwości  i to w obie strony, albo za mało wycenione, albo za dużo) Nie chodzi nam przecież o to ażeby czuć się dobrze  bo zapłaciliśmy wysoka składkę znaczy mamy majątek dużej wartości ?? Chodzi o to żeby w razie szkody wypłata była realnej wysokości